Ożarowianka po dwóch zwycięstwach z drużynami z górnej części tabeli musiał się zmobilizować na spotkanie z zespołem niżej notowanym. Jak się okazało podczas spotkania, forma sportowa Świtu Warszawa nie odbiegała zbytnio od zespołów z górnej części tabeli i gospodarze musieli się sporo natrudzić aby zdobyć trzy punkty.

Sezon: 2007 - 2008       Liga: Liga okręgowa - Seniorzy.       Kolejka: 12
	2007-10-20, Ożarów Maz. Sobota godz. 11:30 KS Ożarowianka - Świt Warszawa 1 : 0
Bramki KS Ożarowianka : Jacek Kwiatkowski Kartki KS Ożarowianka : Piotr Michalski, Piotr Strzelecki, Łukasz Skorłutowski Zmiany KS Ożarowianka : Artur Tkaczyk Łukasz Skorłutowski, Robert Banasiak Rafał Kalbarczyk, Andrzej Paca Paweł Piotrowski, Jacek Kwiatkowski Marcin Zawadzki
Skład KS Ożarowianka : Paweł Kowalski, Piotr Strzelecki, Michał Kozłowski, Michał Ignaciuk, Adam Jabłoński, Wojciech Kowalkowski, Piotr Michalski, Robert Banasiak, Andrzej Paca, Jacek Kwiatkowski, Artur Tkaczyk Rezerwowi: Jarosław Bartoszewski, Michał Nowak, Łukasz Skorłutowski, Rafał Kalbarczyk, Paweł Piotrowski, Marcin Zawadzki
Zobacz:     WYNIKI 12 KOLEJKI        TABELE LIGI

    KSO wystąpiła bez Michała Patrowicza, który musiał pauzować za żółte kartki, za to do drużyny po kontuzji powrócił Marcin Zawadzki jednak swoją szansę dostał dopiero w drugiej części spotkania. „Ekipa” Seniorów jest juz prawie w komplecie, brakuje tylko ... i aż Maćka Laski, który powraca powoli do zdrowia po kontuzji, w tej części sezonu nie pojawi się jednak na zielonej murawie, kilkumiesięczna rehabilitacja trwa.

    Pierwsza odsłona meczu przebiegała pod dyktando gospodarzy. Akcje oskrzydlające nie dawały spokoju obrońcom przeciwników, jednak mimo naprawdę kilku dobrych sytuacji brakowało ostatniego podania. Kilkukrotne dośrodkowania Andrzeja Pacy i Jacka Kwiatkowskiego był przecinane przez obrońców bądź bramkarza gości. Dopiero gdy boczni pomocnicy Ożarowianki zamienili się stronami, Wojtkowi Kowalkowskiemu udało się celnie dośrodkować na trzeci metr do Jacka Kwiatkowskiego. Ten strzałem głową zdobył jak się potem okazało jedyną i zwycięską bramkę. Należy pochwalić zawodników za wzorowe wręcz przeprowadzenie „zwycięskiej” akcji - szybko, płynnie, celnie i co najważniejsze skutecznie.

    Do końca pierwszej połowy żadnej ze stron nie udało się już stworzyć dogodnej sytuacji na zdobycie gola, ale też nic nie wskazywało że w drugiej połowie nasz zespół będzie miał tyle problemów z dowiezieniem korzystnego wyniku.

    Po przerwie piłkarze KSO poczuli się zdecydowanie zbyt pewni zwycięstwa, drużyna Świtu nie zamierzała się poddać i szybko przejęli inicjatywę w spotkaniu. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, częściej atakowali nie potrafił jednak stworzyć stuprocentowej sytuacji i jedynie postraszyli obrońców KSO.

    Przewaga gości nie wynikała jednak z większych umiejętności techniczno – taktycznych, raczej słaba gra Ożarowianki umożliwiała częstsze ataki Świtu, które najczęściej kończyły się niecenzuralnym komentarzem trenera przyjezdnych.

    Nasi zawodnicy po przejęciu piłki zamiast utrzymać ją i spokojnie prowadzić grę wybijali ją na oślep lub tracili w indywidualnych akcjach. Do udanych akcji ofensywnych można zaliczyć sytuację Łukasza Skorłutowskiego, który w sytuacji sam na sam strzelił obok bramkarza, ale niestety nie trafił w światło bramki.

    Po nie najlepszej grze trzy punkty pozostają w Ożarowie, zdobycz cieszy ale martwi postawa przed trudnym wyjazdowym spotkaniem z Raszynem oraz liderem rozgrywek Skrą Obory. Warto dodać że głównym arbitrem spotkania był Marcin Wróbel, który od tego roku sędziuje na boiskach Ekstraklasy.

Info: Paweł Kowalski

Napisz komentarz
Tytuł opinii:
Podpis autora: