Od pierwszych minut było widać że nasza drużyna będzie miała zdecydowaną przewagę nad ostatnia drużyna naszej ligi. Już w drugiej minucie wynik spotkania mógł otworzyć  Paweł Jabłoński, ale w sytuacji sam na sam strzelił prosto w bramkarza. W kolejnej sytuacji nasz napastnik zachował się zdecydowanie lepiej. Po dograniu Łukasza Jasińskiego wzdłuż bramki Paweł Jabłoński musiał tylko dostawić nogę i w 5 minucie objęliśmy prowadzenie. Kolejną dobrą sytuację miał Marcin Zawadzki, ale w sytuacji sam na sam zabrakło mu szczęścia aby zdobyć bramkę. W 19 minucie nasza drużyna miała rzut karny po faulu na Pawle Milankiewiczu. Pewnym wykonawcą był Maciej Soroka. Po kolejnych 3 minutach było już 3 – 0. Po dośrodkowaniu Bartłomieja Sidorskiego bramkę zdobył Łukasz Jasiński strzałem głową z 5 metra. Do końca pierwszej połowy mieliśmy 3 dobre sytuacje do strzelenia bramki, wszystkie miał Paweł Milankiewicz i każdej z nich zabrakło dobrego wykończenia. Drużyna gości miała jedną dobra okazję i to po błędzie jednego z naszych obrońców, ale strzał napastnika Radość był niecelny. 

W drugiej połowie w naszej drużynie pojawili się młodzi zawodnicy. W tej części gry wynik nie ulegał zmienia, tak samo jak gra. Zdecydowaną przewagę w dalszym ciągu miała Ożarowianka. Mieliśmy kilka dobrych okazji do podwyższenia wyniku. Ale strzały między innymi Pawła Jabłońskiego i Marcina Zawadzkiego lądowały na poprzeczce, natomiast Filipowi Błońskiemu zabrakło szczęścia przy strzale z 7 metra. Od 65 minuty żadna z drużyn nie zdołała stworzyć groźniejszej sytuacji. 

W meczu, którym nie mogliśmy stracił punktów udało się odnieść pewne zwycięstwo. Wykorzystaliśmy w końcu potknięcie rywali. W tym momencie tracimy 3 punkty do lidera i na pewno w dalszym ciągu liczymy się w walce o awans. Na kolejne spotkanie nasza drużyna wyjeżdża do Grójca.