Piękna seria zakończona |
PIŁKA NOŻNA - Seniorzy | ||||||||||||||||
Spotkanie, które dostarczyło wiele emocji rozpoczęliśmy w pierwszym składzie z Bartłomiejem Sidorskim oraz Patrykiem Wasilewskim. Natomiast na ławce rezerwowych mecz rozpoczął Marcin Zawadzki, który wraca po dłuższej przerwie do pierwszego zespołu.
W pierwszej części spotkanie większą przewagę mieli zawodnicy gości. Już w pierwszych 10 minutach mogli zdobyć bramkę. Po złym wznowieniu gry przez naszego bramkarza, jeden z zawodników Victorii zdecydował się na strzał z okolic 40 metra, nasz bramkarz tylko obserwował gdzie piłka wyląduje. Na nasze szczęście trafiła ona w poprzeczkę. W kolejnych minutach po składnej akcji groźnie uderzał pomocnik z Sulejówka, tym razem Michał Kłusek był odpowiednio skoncentrowany i bez większych problemów wybronił ten strzał. Jednak najlepszą swoja interwencję zaliczył w sytuacji sam na sam, wyszedł on zwycięsko z napastnikiem gości po błędzie jednego z naszych obrońców. Z naszej strony, w tej części gry były dwie dobre okazję. Pierwszą zmarnował Bartosz Kwiatkowski, który nie zdołał pokonać bramkarza w czystej sytuacji po dograniu z bocznej strefy pola karnego. Drugą z tych sytuacji miał Paweł Milankiewicz. Po kilku szybkich i dokładnych podaniach w polu karnym między naszymi zawodnikami, nasz napastnik zdecydował się na strzał z pierwszej piłki, niestety był on nieskuteczny. W drugiej części gry mieliśmy zdecydowanie więcej dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. W 65 minucie gry na plac gry wszedł Paweł Jabłoński i od razu w pierwszym kontakcie, zagrał genialną piłkę w pole karne do Bartosz Kwiatkowskiego, niestety tak jak w pierwszej połowie nie zamienił on jej na bramkę, a miał dużo łatwiejsza sytuację. Kolejna sytuacja to kolejne dobre dobranie Pawła Jabłońskiego, tym razem do Łukasza Jasińskiego, jego strzał głowa wybił bramkarz Victorii na rzut rożny. Po pierwszym z nich z dystansu strzelał Bartosz Kwiatkowski ale ponownie piłka wylądowała na rzucie rożnym. Po tym stałym fragmencie gry mogliśmy się już cieszyć ze zdobytej bramki. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Marcin Zawadzki, który pojawił się 3 minuty wcześniej na placu gry. Po tej bramce nasza drużyny nastawiła się na grę z kontry, natomiast goście próbowali zdobyć bramkę. Bardzo groźne były ich strzały z dystansu, natomiast do 90 minuty nasi obrońcy dobrze radzili sobie w walce w powietrzu z rosłym napastnikiem. I własnie do 90 minuty. Szkoda że w tym momencie sędzia nie zakończył spotkania. W doliczonym czasie gry goście zdołali odwrócić losy spotkania. W 91 minucie po zamieszaniu w naszym polu karnym, jeden z naszych zawodników niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Natomiast w 93 minucie zawodnicy z Sulejówka zdobyli zwycięską bramkę. W ostatniej akcji spotkania, dośrodkowanie na bramkę zamienił jeden z zawodników gości. Było to bardzo intensywne i wymagające spotkanie dla obydwu drużyn. Nasz zespół wytrzymał trudy tego spotkania. Szkoda chwilowej dekoncentracji w ostatnich minutach spotkania, co kosztowało nas nie tylko porażkę ale również przerwanie fantastycznej serii meczów bez porażki na własnym stadionie. Warto również nadmienić o bardzo słabym sędziowaniu, niepodyktowanie rzutów karnych dla jednej jak i drugiej drużyny, mnóstwo nietrafionych decyzji, kiedy pozwolić grac kiedy odgwizdać przewinienie. Kolejne spotkanie będzie bardzo ważne, jeżeli chcemy się jeszcze liczyć w walce o awans musi odnieść zwycięstwo. Gramy z Wilgą Garwolin w niedzielę ( 06.04.2014 ) o godzinie 15.00. |