W porównaniu z ostatnim meczem do składu powrócili Maciej Soroka i Bartosz Kwiatkowski w miejsce Michała Ocipki i Bartosza Pieca.

Pierwsze minuty zdecydowanie należały do zespołu gospodarzy. W 2 i 4 minucie mieli dwie pierwsze dobre okazje do objęcia prowadzenia, których nie umieli wykorzystać. Kolejne okazję stwarzali sobie nasi zawodnicy. W 9 minucie po rzucie rożnym groźnie uderzał Paweł Jabłoński, następnie w 11 minucie z rzutu wolnego uderzał Maciej Soroka, i najlepsza nasza okazja w pierwsze połowie to sytuacja sam na sam Bartosza Kwiatkowskiego, ale w tej sytuacji dobrze zachował się bramkarza z Siedlec. Do końca pierwszej części gry to zespół lidera naszej grupy zdecydowanie dominował na placu gry czego potwierdzeniem są dwie zdobyte bramki. Pierwszą z nich gospodarze zdobyli w 18 minucie po stracie jednego z naszych zawodników ładnym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się jeden z zawodników z Siedlec. Druga bramka padła 4 minuty później po składnej akcji i uderzeniu z okolic 7 metra. Rezerwy Pogoni mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki ale na nasze szczęście mylili się bądź na posterunku był nasz bramkarz. Nasza drużyna próbowała kilka razy zagrozić bramce przeciwników strzałami z dystansu za sprawą Macieja Soroki i Pawła Jabłońskiego.

Drugą połowę rozpoczęliśmy z trzema zmianami w składzie. Do gry zostali delegowani Michał Ocipka, Paweł Milankiewicz i Bartłomiej Pomarański. Ta cześć gry również należała do zespołu rywali. Szybkie kombinacyjne akcje stwarzały zagrożenie pod naszą bramkę. czego rezultatem podobnie jak w pierwszej części gry były dwie zdobyte bramki. W 63 minucie pierwszą z nich zdobył napastnik z Siedlec po dośrodkowaniu i uderzeniu z pierwszej piłki, w tej sytuacji źle zachował się jeden z naszych obrońców. Drugą bramkę zdobyli w 79 minucie po szybkiej wymianie podań w naszym polu karnym. Oko w oko znalazł się jeden z zawodników gospodarzy z naszym bramkarzem i zdobył czwartą bramkę. Natomiast 3 minuty później Paweł Milankiewicz zdobył bramkę honorową dla naszego zespołu po błędzie jednego z obrońców. W tej części gry zagrażaliśmy bramce przeciwnika głównie po stałych fragmentach gry. Natomiast zespół z Siedlec kilka razy mógł podwyższyć wynik spotkania ale brakowało skuteczności.

Podsumowując, nasza drużyna przegrała zasłużenie to spotkanie z przeciwnikiem który kontrolował wydarzenia na boisku od pierwszej minuty. Nasi zawodnicy nie zagrali wielkiego spotkania ale na pewno nie brakowało im chęci i zaangażowania. Nie pamiętam również kiedy ostatniostraciliśmy aż 4 bramki w jednym spotkaniu. Godne odnotowania jest również to że była to pierwsza porażka od prawie 2 lat. Niestety kiedyś ten moment musiał nadejść. Miejmy nadzieję że Ożarowianka w najbliższy weekend ze Spartą Jazgarzew powróci do wygrywania spotkań.