Wysoka wygrana ze Skrą |
PIŁKA NOŻNA - Seniorzy | ||||||||||||||||
Do spotkania o mistrza jesieni przystąpiliśmy z naszą podstawową czwórką obrońców. Do składu po pauzie powrócił Michał Ignaciuk a Krzysztof Kalbarczyk po chorobie, boki uzupełnili Bartosz Piec i Bartłomiej Sidorski. Pod nieobecność naszego kapitana w środku pola zagrali Paweł Radzikowski Maciej Soroka. Tradycyjnie o sile ofensywnej decydowała nasza niezawodna czwórka, Paweł Jabłoński, Bartosz Kwiatkowski, Kamil Melich i Łukasz Jasińśki.
Pierwsza połowa dwóch drużyn z czuba tabeli, to prowadzenie gry przez nasz zespół a przeciwnik ograniczył się tylko do nielicznych kontr które wyprowadzał bez większego zagrożenia dla naszej bramki. Pierwsze 10 minut gry to dwie dobre sytuacje, z których druga została zamienienia na bramkę przez Krzysztofa Kalbarczyka. Bramka padła po rzucie rożnym, który wykonywał Łukasz Jasiński. W 28 minucie to kolejny rzut rożny i kolejna bramka naszej drużyny, tym razem strzelcem bramki był Bartosz Piec. W między czasie jedną groźną sytuację stworzyli zawodnicy gości, ale strzał za 16 metra trafił tylko w boczną siatkę. 3 minuty po drugiej bramce, Łukasz Jasiński podwyższył wynik. Akcja bramkowa rozpoczęła się od rzutu autowego, piłkę otrzymał Paweł Jabłoński, który od razu podał do Macieja Soroki ten natomiast bardzo dobrym podaniem otworzył drogę do bramki „ Jaśkowi ”. Pod koniec pierwszej połowy zespół Skry miał 3 groźne rożne, gdzie przy trzecim rożnym z linii bramkowej piłkę wybił Michał Ignaciuk. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się w sposób znaczący. W dalszym ciągu nasza drużyna prowadziła grę i goście próbowali atakować naszą bramkę stwarzając jedynie pod koniec meczu groźną sytuację, po tym jak zaspali nasi środkowi obrońcy w sytuacji sam na sam był jeden z zawodników Skry, ale zimna krew naszego bramkarza pozwoliła zażegnać tej sytuacji. Wcześniej nasza drużyna zdobyła dwie kolejne bramki. Zdobywcami byli, Michał Ignaciuk w 65 minucie po rzucie karnym, którego ponownie wywalczył Kamil Melich. Druga bramka w tej części gry była autorstwa Bartosz Pieca w 84 minucie. Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Krystiana Lewandowskiego. W tej części gry stworzyliśmy sobie jeszcze 2 dobre sytuacje, ale Pawłowi Jabłońskiemu i Krzysztofowi Kalbarczykowi zabrakło odrobinę szczęścia przy tych sytuacjach. Na ten mecz nasza drużyna wyszła bardzo zmobilizowana znając stawkę tego spotkania. Od początku meczu nasza drużyna dominowała w czym nawet nie próbowali przeszkadzać gości. Drużyna Skry próbowała wciągnąć naszą drużynę na własną połówkę i po przechwycie wyprowadzać szybka kontrę. Przebieg gry szybko zweryfikował te poczynania i w drugiej połowie zrobiło się dużo więcej miejsca do gry. Wynik mówi sam za siebie, która drużyna była lepsza w tym spotkaniu a zarazem kto zasługiwał na miano mistrza jesienni. |